poniedziałek, 17 czerwca 2013

Wynik konfrontacji PS4 vs Xbox One - subiektywna ocena

Skończyły się targi E3, każdy wielki koncern, każda firma miała szanse zaprezentować się z jak najlepszej strony. Jeśli chodzi o gry, to byłem mile zaskoczony. Szczególne wrażenie zrobiły na mnie trzy gry: MGS, The Division oraz Titanfall. Jednak nie o grach chciałbym tutaj pisać, temu pewnie poświęcę osobny wpis. PS4 vs Xbox One, czy walka była wyrównana? Którą konsolę kupię? Zapraszam do rozwinięcia.


Nie będę owijał w bawełnę, bo pisarzem to ja nie jestem. Posługuję się prostymi słowami i konstruuję proste zdania. Dlatego też dla mnie osobiście zdecydowanie wygrywa Sony. Przedstawię zalety obu konsol żeby uargumentować ten wybór.

Po pierwsze, i co najważniejsze kupując konsolę do gier, chcemy na niej grać. PlayStation 4 stawia duży nacisk na gry, dlatego bez problemu będziemy mogli cieszyć się rozgrywką w trybie offline, bez konieczności bycia podłączonym do sieci. Jedziemy na wakacje gdzieś na odludzie, albo do kuzyna na wieś i chcemy pokazać mu jaką technologią dysponujemy oraz co nam dostarcza codziennie frajdy. Zabieramy PS4, podłączamy do TV i gramy. Koniec. Z kolei XOne będzie od nas wymagał dziennie chociaż jednego zalogowania do sieci, aby móc w cokolwiek pograć.

Po drugie, bez problemu możemy sprzedawać, kupować i wymieniać gry na PS4. Producent nie ma zamiaru blokować używek. Jednak mogą to zrobić producenci gier, ale myślę, że to będzie raczej sprawa niszowa. Gry na nową generacje konsol mają kosztować więcej niż dotychczas. Zatem blokowanie używanych gier przez M$ mija się z celem i jest nie na kieszeń przeciętnego Kowalskiego. Kolejny + dla Sony.

Po trzecie, sprawa z abonamentem. Od nowej generacji, PS4 będzie wymagał wykupienia rocznego abonamentu, aby móc grać w gry multiplayer, jednak nie tyczy się to wszystkich produkcji i tak na prawdę będzie też to uzależnione od producentów gier. Podobno w gry niezależne będzie można grać bez abonamentu. Jednak już mniejsza z tym czy trzeba mieć ten abonament czy nie. Dla mnie, użytkownika Xbox'a jest już normą, że płaci się za multi, dlatego mogę spokojnie to przeboleć, szczególnie, że PS+ (bo tak nazywa się ta usługa Sony) jest tańsze niż XBL (usługa M$).

Po czwarte, dostępność konsoli. Nie od dziś wiadomo, że Europa jest zdominowana przez PlayStation, dlatego PS4 w dniu swojej premiery będzie dostępne również w Polsce. Xbox One pojawi się tylko w wybranych 21 krajach na start. Zatem nie zagramy sobie w dniu premiery. Wychodzę z takiego założenia, że jeżeli jakiś kraj jest omijany na starcie to znaczy, że się zbytnio nie liczy. Idąc tym tokiem rozumowania, Xbox One będzie zapewne okrojony z funkcji, albo nie będziemy mogli z nich korzystać.

Jak widać bezsprzecznie konsola Sony króluje nad M$. Oczywiście ważną kwestią jest jeszcze cena. Tutaj też nie ma niespodzianki. PS4 jest już w sprzedaży za około 1700 zł, a Xbox One za 2100 zł. Nic dodać, nic ująć. Xbox One broni się tylko według mnie swoim padem oraz startowymi tytułami. Jednak czy na prawdę warto tyle przepłacać dla tych dwóch rzeczy? Sami sobie odpowiedzcie na to pytanie. Ja już wybrałem :)

Zapraszam do dyskusji!

Porównanie obu konsol pod względem sprzętu oraz gier:
http://www.benchmark.pl/aktualnosci/xbox-one-vs-playstation-4-porownanie-specyfikacji-konsol-do-gier.html

Porównanie wielkości obu konsol:
http://www.benchmark.pl/aktualnosci/playstation-4-xbox-one-rozmiary-konsol-do-gier-porownanie.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Facebook